środa, 23 maja 2018

Wycieczka do Zakopanego 

15.05.- 18.05.2018 r.


Dzień 15 maja był dla klas 4-7 czasem od dawna wyczekiwanej wycieczki. Pod opieką pani Szymoniak, pana Szymoniaka, pani Biesiady-Kończyńskiej i pana Sołtysiaka o czwartej rano wyruszyliśmy w podróż.
       Osiem godzin minęło bardzo radośnie i przyjemnie. Przywitał nas piękny widok gór. Odbyło się spotkanie z przewodnikiem i powędrowaliśmy w kierunku Gubałówk, skąd rozciąga się przepiękny widok na całe Zakopane. Mieliśmy dobry czas, więc tego dnia zwiedziliśmy także „Cmentarz na Pęksowym Brzysku”, na który są pochowani słynni Polacy, m.in. Kornel Makuszyński – pisarz, poeta - Kazimierz Przerwa Tetmajer czy Władyslaw Hasior - rzeźbiarz. Nagrobki zachwycały swoją artystyczna innością Zmęczeni wróciliśmy do Schroniska ''Murań". Każdy z uczestników rozpakował swoje bagaże po czym poszliśmy na pyszny obiad. Gospodyni schroniska okazała się sympatyczną i miłą osobą. Tego dnia jedynie pogoda okazała się być kapryśna. Następnego dnia wybraliśmy się do Doliny Kościeliskiej.Nazwa doliny pochodzi od kościółka dla robotników, którzy pracowali tu przy wydobyciu rud metali. Dolina była terenem działania zbójników. Dolina Kościeliska tworzy długi i głęboki wąwóz skalny, o długości ok. 9 kilometrów. Wejście do niej znajduje się w Kirach. Dolina należy do TPN, dlatego obowiązują bilety wstępu. Dnem wąwozu płynie Kościeliski Potok. W trzech punktach doliny występują zwężenia, miejsca gdzie ściany zbliżają się do siebie nazywane są bramami, są to: Niżnia (Brama Kantaka), Pośrednia (Brama Kraszewskiego) i Wyżnia Kościeliska Brama (Brama Raptawicka). WidzieliśmyLodowe Źródło”. Woda wypływająca z niego jest bardzo czysta, ma stałą temperaturę ok. 4–4,5 °C. Spotkaliśmy też juhasa pasącego owce. Był to dla nas niecodzienny widok.Ostatkiem sił dotarlismy nad Smreczyński Staw, który ma zupełnie inny charakter niż większość tatrzańskich jezior. Jest położony na równinie i otoczony lasem, ma bagniste brzegi porośnięte roślinami bagiennymi. Jest też stosunkowo płytki – średnia głębokość wynosi 1,8 m., maksymalna 5,3 m. Odpoczęliśmy w malowniczo położonym schronisku na Hali Ornak, gdzie można dobrze zjeść, odpocząć lub zanocować, by ruszyć na okoliczne szczyty. Hala Ornak była dawniej intensywnie wypasana. W poł. XX w. były tu także popularne tereny dla narciarzy. Jej nazwa pochodzi od gwarowego określenia orła (w podhalańskiej gwarze oreł).
Powyżej schroniska prowadzi żółty szlak na Iwaniacką Przełęcz (1459 m) i dalej na Ornak (1854 m ) i Siwą Przełęcz lub do Doliny Chochołowskiej. Resztę wolnego czasu spędziliśmy na Krupówkach, gdzie każdy mógł zakupić upominki.
Trzeciego dnia wjechaliśmy kolejką na Kasprowy Wierch. Piękny widok przesłaniał nam jednak ulewny deszcz i mgła. Mogliśmy poczuc jakie niespodzianki szykuje w gorach pogoda i pomimo nagłego, silnego wiatru, który zrywał chroniące nas peleryny, udało się nam przekroczyc granicę polsko – słowacką. W Kuźnicach zwiedziliśmy kolekcjię kręgowców wybitnego preparatora Antoniego Kocyana.
Składa się na nią około 400 okazów fauny, zbieranych przez autora po północnej stronie Tatr. Część, głównie ptaki, zgromadzono na wystawie. Wśród eksponatów można zobaczyć gatunki typowe dla Tatr,  np. płochacza halnego, pomurnika, siwerniaka, kozicę, świstaka, ale także te, które pojawiały się w Tatrach sporadycznie, między innymi nura czarnoszyjego, różne gatunki czapli, perkozy oraz wyjątkową rzadkość - sępa płowego.
Dużą atrakcją tego dnia było zwiedzenie skoczni narciarskiej na Wielkiej Krokwi. To jeden z najbardziej znanych obiektów sportowych w naszym kraju. Skocznia im. Stanisława Marusarza w Zakopanem - to skocznia naturalna – położona na stoku górskim, osłonięta lasami. Od 1990 roku odbywają się tutaj zawody pucharu świata w skokach narciarskich – wtedy w Zakopanem znajdziemy wielu miłośników tego sportu (trybuny mieszczą 50 tys. osób). Wielka Krokiew gościła też trzy razy mistrzostwa świata w skokach narciarskich, tu również odbyło się spotkanie z Janem Pawlem II podczas jego pielgrzymki do Polski w 1997 roku. Podczs wjazdu i zjazdu wyciągiem krzesełkowym na szczyt skoczni oraz zapierającego dech w piersiach widoku z jej najwyższego punktu, towarzyszyły nam niesamowite emocje. Do schroniska wróciliśmy urokliwą „Drogą pod Reglami”. Tego dnia, wyjątkowo wszystkim, smakowała obiadokolacja.
W ostatnim dniu odbyło się spotkanie z polskim skoczkiem Klemensem Murańką. Skoczek opowiedział nam o swoim trudnym starcie w tym sporcie. Zdjęcie z Klemensem pozostanie dla wszystkich miłym wspomnieniem i pamiątką. Przed wyjazdem z Zakopanego udaliśmy się do Sanktuarium Matki Boskiej Fatimskiej. Powstało jako wotum dziękczynne za uratowanie życia Ojca Świętego Jana Pawła II po zamachu na Jego osobę 13 maja 1981 roku. Ostatnim punktem naszej wycieczki był Kraków. Zobaczyliśmy remontowany Wawel i ziejącego ogniem Smoka Wawelskiego. W Krakowie spotkaliśmy naszego rodaka pana Marcina Szymoniaka, który oprowadzał inną grupę wycieczkową.
W drodze powrotnej nasi opiekunowie przeprowadzili qwiz ph. Co zapamiętaliśmy z wycieczki? Największą wiedzą wykazali się:
  • Bartek Wróblewski – I miejsce
  • Michał Florczak -II miejsce
  • Olga Kopaczewska – III miejsce
  • Joasia Kłakulak IV miejce
  • Marcin Walczak V miejsce
    Zwycięzcy otrzymali upominki.
      Szczęśliwi wróciliśmy do domów z całą masą wspomnień i przeżytych wrażeń. Szkoda, że wycieczki tak szybko się kończą.




    Os Osiem godzin minęło bardzo radośnie i przyjemnie. Przywitał nas piękny widok gór. Odbyło się spotkanie z przewodnikiem i powędrowaliśmy w kierunku Gubałówk, skąd rozciąga się przepiękny widok na całe Zakopane.iem godzin minęło bardzo radośnie i przyjemnie. Przywitał nas piękny widok gór. Odbyło się sp













Mieliśmy dobry czas, więc tego dnia zwiedziliśmy także „Cmentarz na Pęksowym Brzysku”, na który są pochowani słynni Polacy, m.in. Kornel Makuszyński – pisarz, poeta - Kazimierz Przerwa Tetmajer czy Władyslaw Hasior - rzeźbiarz. Nagrobki zachwycały swoją artystyczna innością 












Zmęczeni wróciliśmy do Schroniska ''Murań". Każdy z uczestników rozpakował swoje bagaże po czym poszliśmy na pyszny obiad. Gospodyni schroniska okazała się sympatyczną i miłą osobą. Tego dnia jedynie pogoda okazała się być kapryśna.



 Następnego dnia wybraliśmy się do Doliny Kościeliskiej.Nazwa doliny pochodzi od kościółka dla robotników, którzy pracowali tu przy wydobyciu rud metali. Dolina była terenem działania zbójników. Dolina Kościeliska tworzy długi i głęboki wąwóz skalny, o długości ok. 9 kilometrów. Wejście do niej znajduje się w Kirach. Dolina należy do TPN, dlatego obowiązują bilety wstępu. Dnem wąwozu płynie Kościeliski Potok. W trzech punktach doliny występują zwężenia, miejsca gdzie ściany zbliżają się do siebie nazywane są bramami, są to: Niżnia (Brama Kantaka), Pośrednia (Brama Kraszewskiego) i Wyżnia Kościeliska Brama (Brama Raptawicka). Widzieliśmy „Lodowe Źródło”. Woda wypływająca z niego jest bardzo czysta, ma stałą temperaturę ok. 4–4,5 °C. Spotkaliśmy też juhasa pasącego owce. Był to dla nas niecodzienny widok.Ostatkiem sił dotarlismy nad Smreczyński Staw, który ma zupełnie inny charakter niż większość tatrzańskich jezior. Jest położony na równinie i otoczony lasem, ma bagniste brzegi porośnięte roślinami bagiennymi. Jest też stosunkowo płytki – średnia głębokość wynosi 1,8 m., maksymalna 5,3 m. Odpoczęliśmy w malowniczo położonym schronisku na Hali Ornak, gdzie można dobrze zjeść, odpocząć lub zanocować, by ruszyć na okoliczne szczyty. Hala Ornak była dawniej intensywnie wypasana. W poł. XX w. były tu także popularne tereny dla narciarzy. Jej nazwa pochodzi od gwarowego określenia orła (w podhalańskiej gwarze oreł).
Powyżej schroniska prowadzi żółty szlak na Iwaniacką Przełęcz (1459 m) i dalej na Ornak (1854 m ) i Siwą Przełęcz lub do Doliny Chochołowskiej. Resztę wolnego czasu spędziliśmy na Krupówkach, gdzie każdy mógł zakupić upominki.






































Trzeciego dnia wjechaliśmy kolejką na Kasprowy Wierch. Piękny widok przesłaniał nam jednak ulewny deszcz i mgła. Mogliśmy poczuc jakie niespodzianki szykuje w gorach pogoda i pomimo nagłego, silnego wiatru, który zrywał chroniące nas peleryny, udało się nam przekroczyc granicę polsko – słowacką. W Kuźnicach zwiedziliśmy kolekcjię kręgowców wybitnego preparatora Antoniego Kocyana.
Składa się na nią około 400 okazów fauny, zbieranych przez autora po północnej stronie Tatr. Część, głównie ptaki, zgromadzono na wystawie. Wśród eksponatów można zobaczyć gatunki typowe dla Tatr,  np. płochacza halnego, pomurnika, siwerniaka, kozicę, świstaka, ale także te, które pojawiały się w Tatrach sporadycznie, między innymi nura czarnoszyjego, różne gatunki czapli, perkozy oraz wyjątkową rzadkość - sępa płowego.
Dużą atrakcją tego dnia było zwiedzenie skoczni narciarskiej na Wielkiej Krokwi. To jeden z najbardziej znanych obiektów sportowych w naszym kraju. Skocznia im. Stanisława Marusarza w Zakopanem to skocznia naturalna – położona na stoku górskim, osłonięta lasami. Od 1990 roku odbywają się tutaj zawody pucharu świata w skokach narciarskich – wtedy w Zakopanem znajdziemy wielu miłośników tego sportu (trybuny mieszczą 50 tys. osób). Wielka Krokiew gościła też trzy razy mistrzostwa świata w skokach narciarskich, tu również odbyło się spotkanie z Janem Pawlem II podczas jego pielgrzymki do Polski w 1997 roku. Podczs wjazdu i zjazdu wyciągiem krzesełkowym na szczyt skoczni oraz zapierającego dech w piersiach widoku z jej najwyższego punktu, towarzyszyły nam niesamowite emocje. Do schroniska wróciliśmy urokliwą „Drogą pod Reglami”. Tego dnia, wyjątkowo wszystkim, smakowała obiadokolacja.





















W ostatnim dniu odbyło się spotkanie z polskim skoczkiem Klemensem Murańką. Skoczek opowiedział nam o swoim trudnym starcie w tym sporcie. Zdjęcie z Klemensem pozostanie dla wszystkich miłym wspomnieniem i pamiątką.















Przed wyjazdem z Zakopanego udaliśmy się do Sanktuarium Matki Boskiej Fatimskiej. Powstało jako wotum dziękczynne za uratowanie życia Ojca Świętego Jana Pawła II po zamachu na Jego osobę 13 maja 1981 roku.


 Ostatnim punktem naszej wycieczki był Kraków. Zobaczyliśmy remontowany Wawel i ziejącego ogniem Smoka Wawelskiego. W Krakowie spotkaliśmy naszego rodaka pana Marcina Szymoniaka, który oprowadzał inną grupę wycieczkową.


W drodze powrotnej nasi opiekunowie przeprowadzili qwiz ph. Co zapamiętaliśmy z wycieczki? Największą wiedzą wykazali się:
  • Bartek Wróblewski – I miejsce
  • Michał Florczak -II miejsce
  • Olga Kopaczewska – III miejsce
  • Joasia Kłakulak IV miejce
  • Marcin Walczak V miejsce
    Zwycięzcy otrzymali upominki.
      Szczęśliwi wróciliśmy do domów z całą masą wspomnień i przeżytych wrażeń. Szkoda, że wycieczki tak szybko się kończą.




















 Szczęśliwi wróciliśmy do domów z całą masą wspomnień i przeżytych wrażeń. Szkoda, że wycieczki tak szybko się kończą.
                                                                                                             Relacja: Olga Kopaczewska